Spokojnie. Wszystko powoli i systematycznie. To dopiero trzeci mecz. Zaś powyższy secik to efekt rozdziewiczenia szkiełka na grubego zwierza, które przytaszczyłem właśnie ze względu na kolorki i zakres ogniskowych. Tyle, że zamiast wyłączyć stabilizacje w szkłe, przełączyłem je bezwiednie na inny tryb. Sporo fajnych kadrów przepadło, bo AF nie nadążał za obiektem. Powalające kadry w swoim czasie
Jedyny silniejszy crop to #9, reszta to prawie pełne kadry, z 300-400mm. #10 to nawet 500mm. Z ręki
Wracając do Wisły, szkoda że nie można sobie przycupnąć w okolicy linii środkowej, bo stamtąd zwykle da się upolować najlepsze momenty gry . Natomiast ostatnia akcja ochrony to majstersztyk. Gdy już było wiadomo, która bramka czyja i zbierałem się w kierunku właściwej, ochroniarz nie pozwolił już tam iść, ponieważ 5 sekund wcześniej rozpoczął się mecz, tłumacząc, że delegat za szybką pilnuje przestrzegania regulaminu na płycie boiska. Z kolei podczas poprzedniego meczu, wybrałem sobie miejsce, niedaleko ultrasów, na które przystał jeden z ochroniarzy. Chwilę później leciał już do mnie drugi, że tam jednak nie wolno stać. Gdy im powiedziałem: - Dogadajcie się wreszcie, Polacy, to zaczęli się kłócić między sobą