„Na granicy światów… Światło i mrok” kolejne spotkanie z fotografią + konkurs
09.11.2015
Reportaż wojenny „Fotografia, która zmienia świat i zmienia nasze życie”-zaproszenie na spotkanie
04.02.2016

Listopadowe ciemności-wyniki konkursu na zdjęcie miesiąca oraz mini poradnik

Kolejne spotkanie w ramach Comiesięcznych Warsztatów Fotograficznych z elementami filmu i grafiki za nami. Nie było tak strasznie, jak mogło się na początku wydawać… światło i mrok pozostały we względnej harmonii nie zakłócając przebiegu naszego spotkania, a i czarne koty, piątek trzynastego, ani żadne inne gusła nie zmąciły naszego spokoju 🙂

Bardzo cieszymy się, że nasze warsztaty nadal cieszą się niesłabnącą popularnością

i jesteście z nami prezentując jednocześnie efekty swojej pracy. Konkurs na zdjęcie listopada, którego tytuł brzmiał: “Na granicy światów – światło i mrok” przypadł do gustu chyba wszystkim, bo prac było naprawdę sporo, a i przekrój przez najróżniejsze style i interpretacje, naprawdę ogromny. Dziękujemy za udział, a naszym zwycięzcom, a właściwie zwyciężczyniom, serdecznie gratulujemy pomysłów i realizacji. Prace, choć różne – idealnie wpisały się w aktualny temat. A oto, jak głosowali obecni na warsztatach…

Pierwsze miejsce - Lidka Wróbel

Pierwsze miejsce – Lidka Wróbel

2 miejsce Anna Jamowska

2 miejsce Anna Jamowska

anna-jamowska-3-miejsce-listopad

3 miejsce Anna Jamowska

Po licznych uściskach dłoni i gratulacjach, czas na krótki opis, co z czym i jak… okazuje się, że zrobienie fotografii na konkretny temat nie jest aż tak skomplikowane, jakby mogło się wydawać… a może jednak?! Autorki opowiedziały nam, jak powstał sam pomysł na zdjęcia, a następnie opisały żmudny proces ich realizacji – momentami zakrapiany chwilami grozy… ciemne, zamglone uliczki bez żywego ducha wokół czy zatopiony w mroku las przepełniony wonią dzikiej zwierzyny szwędającej się to tu, to tam w poszukiwaniu pożywienia… życie fotografa nie jest łatwe, ale nikt nie obiecywał, że takie właśnie będzie 😉

Przed wyjściem w obiecane czeluści miasta… w mrok nocy, krótki i zwięzły – dzięki kontroli Prezesa – poradnik, co i jak fotografować nocą? A więc króciutkie podsumowanie, tu i teraz:

  1. Sprzęt: aparat (jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości), statyw (choć są i na to alternatywy). Ponadto przydać się może także wężyk spustowy i zapasowa bateria (zwłaszcza jeśli pracujemy w trybie live view, który szybciej je zużywa).
  2. ISO – im niższa wartość, tym mniej szumów, ale… jak wiemy ciężko poruszać się na niskich wartościach w przypadku krótkich czasów naświetlania, gdyż mała ilość światła, którą dysponujemy w nocy, pokrzyżuje nam wszelkie fotograficzne plany. Zatem staramy się pracować na takim ISO, które da nam satysfakcjonujące efekty w danych warunkach oświetleniowych. Najważniejsza zasada – wykorzystaj możliwości swojego aparatu, pracuj z dobrym, jasnym szkłem i stosuj stabilizację – wtedy sukces murowany!
  3. Czas naświetlania – wszystko zależy oczywiście od okoliczności, ale… jeśli na przykład chcemy uchwycić ruch i “wymazać” z kadru poruszających się ludzi stosujemy długie czasy. Dlaczego? Światło poruszających się pojazdów utworzy świetlne autostrady, a ludzie rozpłyną się w trakcie swojego ruchu po ulicy. Takie triki wykorzystuje się na ogół przy zdjęciach miejskich – dają one naprawdę świetne rezultaty. Zachęcamy do eksperymentowania z czasem naświetlania. Próbujcie robić kilka ujęć z różnymi ustawieniami, a sami zobaczycie, że fotografia nocna to świetna zabawa!
  4. Przysłona – Źródła światła, które mogą pojawić się w naszym kadrze przy dużym otworze przysłony, będą przypominały duże, jasne plamy. Za to przymykając przysłonę, osiągniemy ciekawy efekt gwiazdek. Jeśli fotografujemy ze statywu, koniecznie pamiętajmy o wyłączeniu stabilizacji. W tym przypadku obowiązuje zasada, iż z ręki robimy zdjęcia ze stabilizacją, ze statywu  koniecznie bez.
  5. Balans bieli – z nawyku ustawiamy balans bieli w opcji A ufając w pełni, iż automatyczne ustawienia w aparacie ułatwią nam pracę, a przede wszystkim będziemy mogli skupić się na innych, ważniejszych opcjach. Nic bardziej mylnego! Okazuje się bowiem, że “wywołane” w programie zdjęcie jest zupełnie inne, niż to widziane na wyświetlaczu aparatu i ratujemy się postprodukcją… niepotrzebnie. Warto już na etapie wykonywania zdjęć pobawić się ekspozycją, to nic nie kosztuje, a efekty mogą nas zadziwić. Przecież nigdzie nam się nie spieszy, chyba, że…
  6. Bezpieczeństwo – pamiętajcie, że nocą jesteśmy o wiele bardziej narażeni na ataki ze strony opryszków lub ktoś zaczepia nas dla hecy… ktoś zauważy sprzęt, statyw, duży plecak… to łatwy łup. Dbając o piękno obrazu złapanego w kadr, zadbajmy  także o własny komfort pracy – umawiajmy się ze znajomymi na wspólny spacer lub starajmy się poruszać po znanych nam i w miarę bezpiecznych rejonach. Nie ma nic gorszego niż ucieczka w popłochu ze sprzętem wartym nawet kilkadziesiąt tysięcy! Bezpieczeństwo i komfort przede wszystkim!
  7. Noc, a nie noc – paradoksalnie najlepsze zdjęcia możemy wykonać tuż przed zachodem słońca lub tuż po, kiedy niebo nie jest zupełnie czarne. Po pierwsze, uzyskamy w ten sposób piękny, głęboki granat nieba z jaśniejącymi gwiazdami, a po drugie – nasze zdjęcia nie będą przepełnione głębokimi kontrastami między jasnym światłem np. miasta, a mrokiem (czarnym niebem) wokół.
  8. Dodatkowe źródła światła – wybierając się na nocny spacer często mamy już w głowie plan lub szkic zdjęć, które chcemy wykonać i wiemy doskonale, gdzie znajdziemy kolorowe światła lub dobrze doświetlone obiekty. W takim przypadku lampa błyskowa na niewiele się zda, gdyż jest po prostu za słaba. Praca z modelką, to już inna kwestia –  doświetlenie jej twarzy przy wykonywaniu portretu lub zamrożenie ruchu tzw. tylną kurtyną sprawdzi się doskonale. Jeśli tylko mamy jak i gdzie, lampa może stać się dodatkowym elementem naszych nocnych eksperymentów.
  9. Pogoda – kto powiedział, że deszcz i śnieg, to największy wróg fotografa?! Chyba, że fotograf jest nieprzygotowany… musimy zatem zabezpieczyć sprzęt i dobrze się ubrać! Opady pomagają nam stworzyć ciekawe efekty wizualne – zwłaszcza na dłuższych czasach lub doświetlić miejsce np. odbijające się w kałużach lub mokrych nawierzchniach światła dodają miejscu uroku. Najciekawszym ze zjawisk pogodowych jest mgła. Czy to fotografowana nocą czy za dnia zawsze dodaje zdjęciu tajemniczości, uruchamia wyobraźnię, a z fotografowanego obiektu wyciąga nie zauważone wcześniej dziwaczne lub straszne cechy.

Jak sami widzicie… telegraficzny skrót, bo o fotografii nocnej stworzono już niejedną opasłą księgę, a to nie o to chodzi, żeby je przepisywać… bo najważniejszy jest fun i dobra zabawa 😉

Zatem – wychodźcie w noc uzbrojeni w swoje strzelające maszyny i chwalcie się efektami. A jak możecie to zrobić… o tu: http://www.forum.pgfplock.pl/viewtopic.php?f=98&t=2026

Zachęcamy Was bardzo mocno do eksperymentów, nie tylko z  fotografią nocną, ale fotografią w ogóle. W dobie wszechobecnych urządzeń, które robią zdjęcia jednym kliknięciem zatracamy tę naturalną ochotę do nauki nowych rzeczy i eksperymentowania i pozwalamy automatom decydować i działać za nas, a nie o to w tym wszystkim chodzi.

Dziękujemy, że ponownie byliście z nami i zapraszamy już na grudniowe warsztaty!

Udanych kadrów!

 

Dodaj komentarz